Pierwszym poważnym wyzwaniem dla SWAT była akcja 9 grudnia 1969 r., w której to jednostka otrzymała rozkaz zlikwidowania nielegalnej broni w kwaterze Czarnych Panter. Wówczas to podczas czterogodzinnej konfrontacji z członkami organizacji bojowej doszło do wystrzelenia tysięcy sztuk amunicji. Ostatecznie członkowie Czarnych Panter zostali okrążeni i złożyli broń. Nie odnotowano żadnych ofiar śmiertelnych, jedynie trzech członków i trzech ludzi z organizacji SWAT zostało rannych.

17 maja 1974 r. miała miejsce najbardziej znacząca interwencja w historii SWAT. Członkowie grupy, która nosiła nazwę  Symbionese Liberation Army (SLA), zabarykadowali się w jednej z posiadłości. Byli ciężko uzbrojeni, dlatego stanowili bardzo duże zagrożenie. Cała akcja oglądana była przez miliony, gdyż radio i telewizja na żywo transmitowały całe zdarzenie. Policja prowadziła rozmowy z podejrzanymi, użyto gazu łzawiącego, w odpowiedzi na próby kolejnych negocjacji podejrzani zaczęli strzelać. Wywiązała się silna wymiana ognia, podczas której ku zaskoczeniu wszystkich żadna osoba cywilna, a także żaden policjant nie został ranny. Podczas walki cały budynek stanął w płomieniach, przyczyny pożaru nie są jednak znane. Podejrzani odnieśli wiele ran i zginęli w płomieniach.

Jedną z bardziej znanych porażek SWAT była akcja przeciw Marvinowi Heemeyerowi 4 czerwca 2004 roku. Gdy ów mechanik zaatakował swoje rodzinne miasto z użyciem buldożera z betonowo-stalowym pancerzem, oddział nie mógł go powstrzymać nawet z pomocą Granatów i amunicji przeciwpancernej . Ostatecznie buldożer zatrzymał się z powodu uszkodzenia silnika. SWAT i policja potrzebowały kilku godzin, by dostać się do środka, jednak sprawca popełnił samobójstwo. Straty w wyniku tego incydentu sięgały 7 milionów dolarów.



Dodaj komentarz






Dodaj

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl